
Jak donosi dziennik „La Razon” opisał w sobotę relację hiszpańskiego kierowcy tira, któremu udało się opuścić Wielką Brytanię. Nie mógł on powrócić do swojego kraju po tym jak Francja zamknęła w ub. niedzielę granice w związku z pojawieniem się nowej odmiany koronawirusa w Wielkiej Brytanii.
„Dopiero dzisiaj obudzili kierowcę o trzeciej nad ranem, aby mu zrobić szybki test PCR, a negatywny wynik pozwolił na opuszczenie Wielkiej Brytanii przez Eurotunel” – napisał dziennik „La Razon”. Kierowca o imieniu Tito ze wzruszeniem opowiedział przez telefon dziennikarzom o pomocy, jakiej udzielili kierowcom Polacy mieszkający w okolicy.
Według kierowcy, który od 38 lat jeździ tirem po Europie rozwożąc owoce i warzywa, decyzja o zamknięciu granic nie była spowodowana nowym szczepem koronowirusa, ale miała podłoże polityczne. „Miała na celu wywarcie presji na Londyn, aby odblokował negocjacje post-brexitowe. Kierowcy znaleźli się pośrodku tego konfliktu” – stwierdził Tito, cytowany przez „La Razon”.
Według Tito, władze brytyjskie pozostawiły przewoźników samych sobie. – Nie dali nam żadnej informacji, tylko postawili przenośne toalety, a w Wigilię, dzięki jednej z organizacji pozarządowych, przywieźli pizzę – powiedział.
Hiszpański kierowca: Polacy nie szczędzili sił
Tito wyraził wdzięczność mieszkańcom okolicy, w której został „zablokowany”, a zwłaszcza Polakom, którzy „nie szczędzili sił, aby pomóc zatrzaśniętym jak w pułapce na myszy kierowcom z całej Europy”. – Polacy, którzy tutaj mieszkają, przynosili nam wodę i jedzenie – powiedział dziennikowi „La Razon”. – Przechodzili przez autostradę, aby nam pomóc. Było bardzo zimno w nocy, a oni przynosili nam gorącą zupę- dodał.
Tito skarżył się, że „nie pokazał się żaden (hiszpański) polityk, aby pomóc, tymczasem Polska i Republika Czeska wysłały żołnierzy, aby pomogli robić testy kierowcom”.
Reakcja Polski, a reakcja Hiszpanii
W piątek hiszpański portal „outono.net” porównał reakcję ze strony rządów Polski i Hiszpanii na kryzys związany z zamknięciem granic Wielkiej Brytanii i zablokowaniem tysięcy kierowców tirów w Dover, aby przeprowadzić im testy na koronawirusa.
„Całkowicie odmienna reakcja ze strony rządów polskiego i hiszpańskiego wobec problemu przewoźników zablokowanych w Wielkiej Brytanii” – napisał autor portalu.
„Tuż przed Wigilią hiszpańskie ministerstwo transportu kierowane przez socjalistę Jose Luisa Abalosa ograniczyło się do opublikowania trzech tweetów na temat sytuacji informując, że kontynuuje negocjacje z ambasadą Hiszpanii w Londynie, aby hiszpańscy przewoźnicy mieli informacje potrzebne do powrotu do kraju” – czytamy w portalu.
Jestem jedno z korordynatorek które wyszukiwały tych kierowców i wysyłały pomoc dziękuję za to że chociaż jeden artykuł pokazuje trache prawdy. Byliśmy 7 dni i nocy w pełnej gotowości rozdaliśmy miliony posiłków wody kolega nasz gotował barszcz bigos rybę po grecku woziliśmy ludzi do szpitali a telewizja i gazety piszą nie prawdę jeztem Joanna 77 z radia zello polonia 24 chętnie opowiem jaka była prawda mój email. [email protected]